Zniczowi wiedzie się na wyjeździe

Znicz Pruszków wygrał drugie z rzędu spotkanie wyjazdowe. W Elblągu pokonał Olimpię 1:0.

Dwa tygodnie temu pruszkowski zespół pokonał na obcym terenie Pelikana Łowicz 1:0. Wówczas bramkę na wagę 3 punktów zdobył Adrian Paluchowski. Taki sam wynik padł w sobotę w Elblągu, gdze Znicz wygrał z Olimpią.

Jedyna bramka padła już w 10. minucie, a jej autorem jest Marcin Rackiewicz. Napastnik Znicza wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy i z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce Olimpii.

Do końca pierwszej połowy przeważali pruszkowianie. Po zmianie stron inicjatywa należała natomiast do Olimpii. Wynik jednak nie uległ zmianie.

Dzięki zwycięstwu w Elblągu Znicz awansował w tabeli na 5. miejsce. Tyle samo punktów ma m.in. Pelikan, który w niedzielę zagra z Concordią Elbląg.

Kolejnym przeciwnikiem żółto-czerwonych w drugoligowych zmaganiach będzie trudna Puszcza Niepołomice. Mecz odbędzie się w Pruszkowie w niedzielę 28 października o godz. 18.00.

Olimpia Elbląg – Znicz Pruszków 0:1
Bramka: Marcin Rackiewicz (’10)
Żółte kartki: Kamil Tomas, Arkadiusz Jędrych, Artur Januszewski

Składy:
Olimpia Elbląg: Aleksiej Rogaczew – Tomasz Lewandowski, Oleg Ichim, Anton Kołosow, Rienat Taibow (’46 Witalij Nadzijewski) – Lubomir Lubenow, Michał Ressel (’66 Marek Paprocki), Maciej Scherfchen, Tomasz Sedlewski – Maciej Bobek, Łukasz Ślifirczyk (’74 Patryk Burzyński)

Znicz Pruszków: Paweł Pazdan – Artur Januszewski, Arkadiusz Jędrych, Norbert Jędrzejczyk, Michał Kucharski- Maksymilian Banaszewski (’90 Bartosz Niksiński), Maciej Machalski (’73 Paweł Bylak), Dawid Duda, Kamil Tomas (’36 Przemysław Sztybrych) – Adrian Paluchowski, Marcin Rackiewicz (’81 Mateusz Majewski)

Źródło fot.: elblag.wm.pl

Tagi: ,

Podobne wiadomości:

Wygrana Znicza w ostatniej minucie jesieni Wygrana Znicza w ostatniej minucie jesieni
Zwycięstwo na pożegnanie z kibicami Zwycięstwo na pożegnanie z kibicami
Znicz stracił punkty nad morzem Znicz stracił punkty nad morzem
Znicz w trzy minuty pokonał lidera! Znicz w trzy minuty pokonał lidera!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.