Nie trzy, a dwie osoby trafiły do szpitala – wynika z relacji wielu świadków. Mowa o wypadku, do jakiego doszło we wtorek wieczorem w Pruszkowie na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego i ul. Plantowej.
Według pierwszych informacji od policji w wypadku brały udział trzy samochody. To potwierdzili liczni świadkowie zdarzenia. W przeciwieństwie jednak do stołecznej policji, zgromadzeni gapie mówili nam o dwóch osobach wymagających hospitalizacji. [czytaj relację policji]
- Czerwone renault z prędkością około 100 km/h wjechało na skrzyżowanie na czerwonym świetle od strony Osiedla Staszica. Uderzyło w nie subaru jadące z Grodziska. Renault przeleciało w górze nad taksówką czekającą na zielone od strony Osiedla Prusa. Przy okazji strąciło światła uliczne – zrelacjonował precyzyjnie jeden z mężczyzn.
Zobacz zdjęcia z wypadku w naszym serwisie GALERIA
Taki przebieg wypadku potwierdziło kilka innych osób.
- Kierujący renault miał około 25 lat. Jechał sam. W subaru z kolei jechały dwie kobiety w średnim wieku. Jedna z nich leżała po wypadku, ale się ruszała – powiedział nam inny świadek zdarzenia.
Usłyszeliśmy także, że w taksówce – oplu astrze – był tylko kierowca. Mężczyzna nie doznał większych obrażeń i nie wymagał interwencji medycznej. Do szpitala trafił kierowca renault i kobieta z subaru.
Po godz. 20.00 został udrożniony ruch jednym pasem w al. Wojska Polskiego w kierunku Warszawy. Godzinę później policja zwolniła drugi pas. W Osiedle Prusa można było wjechać po kolejnych kilkudziesięciu minutach.
Źródło fot. Regio-Media
[facebook_like_button]