W niedzielny ranek doszło do wypadku na linii Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Pod koła pociągu wpadł młody mężczyzna.
- WKD stoi w Pruszkowie pod wiaduktem. Podobno ktoś zginął – dowiedzieliśmy się od pana Piotra.
Część tych informacji potwierdziła policja.
- Doszło do wypadku po godz. 7.00. Pod pociąg wpadł młody mężczyzna, ale żyje – zapewniła nas podkom. Dorota Nowak, rzecznik pruszkowskiej komendy.
Mężczyzna spadł ze skarpy w okolicach stacji Pruszków. Miał słuchawki na uszach. Ponadto pochodzi z Warszawy, więc policja przypuszcza, że mógł nie wiedzieć o zagrożeniu.
Przez pewien czas z powodu wypadku ruch na linii WKD był utrudniony. Pod wiaduktem stał pociąg w kierunku Warszawy.
- Mieliśmy wypadek, ale już wszystko jeździ zgodnie z planem – powiedziała nam o godz. 10.00 dyżurna ruchu WKD.
Źródło fot.: kurierkolejowy.eu
[facebook_like_button]
17 czerwca 2013 o 21:08
Chłopak przeżył , jego stan jest ciężki ale stabilny .
4 lipca 2013 o 07:58
Jak to się dzieje, że spadają ze skarp, które tam były zawsze i nigdy jakoś nie było wcześniej słychać, żeby ktoś zleciał?
Bardziej ryzykują i chodzą po krawędziach?