Jedna z naszych czytelniczek zwróciła uwagę na zachowanie kierowcy komunikacji miejskiej w Pruszkowie, który nie chciał ruszyć z przystanku. – Kierowca ma takie prawo – powiedziała nam Beata Domańska z Działu Przewozów Osobowych PKS Grodzisk.
„W linii L2 według zasad jest 12 osób siedzących i 12 stojących, więc jak jest więcej ludzi, to facet wyłącza silnik i nie jedzie dalej… Osoby, które czekały na autobus muszą iść na pieszo” – napisała do nas pani Klaudia.
Linię nr 2 w Pruszkowie obsługuje PKS Grodzisk. Beata Domańska z Działu Przewozów Osobowych sprostowała informację o ilości miejsc.
- Na linii nr 2, a także 4, którą także obsługujemy, kursują pojazdy VDL. Mają one w sumie 31 miejsc – powiedziała.
Przedstawicielka PKS Grodzisk dodała, że autobusy te zostały zakupione specjalnie na cel obsługi dwóch linii komunikacji pruszkowskiej. Na każdej z nich kursują po dwa VDL.
- Autobusy spełniają wytyczne przetargowe. Mają odpowiednią ilość miejsc i nie są za stare. Zostały wyprodukowane w 2007 roku – sprecyzowała Domańska.
Jeśli chodzi o zachowanie kierowcy, to jest ono ponoć właściwe. – Kierowca ma takie prawo, aby odmówić dalszej jazdy – powiedziała pracownica PKS Grodzisk. – Ale nie raz jedzie przeładowany i przez to pojazdy się psują – od razu dodała.
Niestety aktualne ustalenia dotyczące funkcjonowania komunikacji w Pruszkowie obowiązują do 2016 roku. Wcześniej nie ma możliwości zmian w umowach. Wprowadzenie większych autobusów wymagałoby aneksu do umowy, a co dla przewoźnika gorsze, zakup nowych pojazdów.
Źródło fot.: Regio-Media
[facebook_like_button]
23 kwietnia 2013 o 22:47
Komunikacja liniami pks Grodzisk Mazowiecki jest totalna porażką…Od bardzo dawna ta firma łamie elementarne prawa konsumenta i rzadzi sie swoimi prawami.Jako pasazerka korzystam z kilku połaczen i cos trzeba z nimi zrobic, bo to co się dzieje poprostu jest nie do przyjęcia…Ceny biletów z kosmosu,stare, nie ogrzewane, ani klimatyzowane autobusy, które potrafią rozkraczyc się na srodku torów kolejowych (uczestniczyłam w tej sytuacji) bo odpada im pół podwozia,lub wypada dzwignia zmiany biegów ze skorodowanej podłogi..
Rozkłady generalnie niedopasowane do potrzeb klientów,nierealne godziny odjazdów i przyjazdów w dni swiateczne (linia Ozarów-Pruszków)generalnie ktos powinien się przyjzec tej firmie…Z góry dziękuje -skazany na ten srodek komunikacii pasazer….P.S Myslę ze opiera sie to juz o praktyki monopolistyczne-patrz ceny biletów
24 kwietnia 2013 o 06:32
Nie idzie się „na pieszo” lecz ->NA PIECHOTĘ<-
Jeśli kierowca uznał, że z zapchanym autobusem nie da rady pojechać lub narazi pasażerów i siebie na niebezpieczeństwo, to (moim zdaniem) dobrze zrobił. Znając ludzi można się domyśleć, że upchali się w pojeździe do granic możliwości, a zatem: 1. przeciążyli tenże, 2. Ograniczyli kierowcy pole widzenia.
24 kwietnia 2013 o 14:04
Skandal!
24 kwietnia 2013 o 16:37
Trzeba nasłać ITD na kontrole i się skończy bezprawie