14 kwietnia o godz. 13.00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Piastowie przy ul. Warszawskiej 24 odbył się spektakl „Oskar i Pani Róża”. To przedstawienie teatralne oparte na dziele literackim Schmitta Érika-Emmanuela.
Książka opowiada o chłopcu nieuleczalnie chorym na białaczkę. Każdego dnia odwiedza go Pani Róża, wolontariuszka, która naprowadza Oskara na pisanie listów do Pana Boga.
Spektakl w Piastowie był kolejną interpretacją powieści. Na scenie dominowała młodzież, choć też nie zabrakło dorosłych. Scenografia składała się tylko z łóżka, stołu i kilku krzeseł. Podobnie przedstawiała się sytuacja z rekwizytami, które m.in. pomogły zdobyć dwa zakłady pogrzebowe.
W przedstawieniu zabrakło pełnej gry aktorskiej, ponieważ został podłożony głos przez kilku lektorów. Co więcej, za dużo było przerywników w postaci piosenek współczesnych takich, jak np. „Do kołyski” Dżemu, utworów Edyty Górniak lub Piotra Rubika.
Źródło fot.: UM w Piastowie
[facebook_like_button]
19 kwietnia 2013 o 21:31
Mam wrażenie, że anonimowy autor artykułu nie wysłuchał wprowadzenia – całe przedstawienie było pantomimą….. Znacznie trudniejszą do zagrania, niż normalne przedstawienie z tekstem mówionym przez aktorów. Zwłaszcza, że wszyscy aktorzy byli amatorami. Tekst był czytany „z tyłu” przez dwóch lektorów – Oskara i Panią Różę – w pełni świadomy zamysł.
Uboga dekoracja miała swój cel… To wszystko działo się w cieniu Krzyża i szpitalnego łóżka umierającego chłopca. Dodatkowo szkoda, że autor słuchając muzyki nie słuchał też tekstów……
To przedstawienie było dziełem serca Siostry Basi i szeregu pasjonatów. Może to warto było zauważyć. A nie wymagać nie wiadomo czego.
22 kwietnia 2013 o 18:02
Witam,
dokładnie zgadzam się wypowiedzią zamieszczoną powyżej.
Wyjątkowo nierzetelna relacja – wygląda, jak opis spektaklu napisany przez kogoś, kto nie był na miejscu i słuchał wypowiedzi kolegi. Kolegi, który na przedstawieniu był przez pięć minut.
Ogromny aplauz widowni i tłumy wyrażające swoje gratulacje Siostrze, która była pomysłodawczynią wystawienia w tak rewelacyjnej formie „Oskara i Pani Róży” na piastowskiej scenie – są najlepszym dowodem na żenująco amatorski poziom anonimowego recenzenta.
Agnieszka
23 kwietnia 2013 o 21:26
Ta relacja jest trochę jak transmisje w TVP w trakcie pierwszej wizyty Papierza w Polsce w 1979r. Każde zdanie osobno jest niby prawdziwe. Sens całości – zupełnie wypaczony.
Nie jestem zdziwiony, że autor się nie chciał podpisać.
Jeśli wszystkie informacje w regio-media.pl są takie rzetelne, to szybko zatoniecie.
24 kwietnia 2013 o 14:16
Autor powyższej recenzji najwyraźniej nie zauważył, że pewne minimalistyczne środki wyrazu zostały użyte celowo. Czytanie tekstu przez lektorów było rewelacyjnym rozwiązaniem i dodatkowo wpłynęło na odbiór całości przedstawienia. Owacje na stojąco potwierdzają, że spektakl podobał się widzom.
Docenić należy również młodzież, która zaangażowała się w realizację przedsięwzięcia. GRATULACJE DLA ORGANIZATORÓW.
PS. Może autor recenzji, jeśli chce pisać rzetelnie, powinien zapoznać się z różnymi technikami wyrazu stosowanymi w teatrze, wtedy by mu nic nie „zabrakło”? No i jeszcze, aby publikować teksty, wypadałoby nie robić błędów stylistycznych, co niestety recenzentowi się zdarzyło.
24 kwietnia 2013 o 22:44
Więcej takich przedstawień!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wielkie Bóg zapłać, dla siostry Barbary. Wspaniale przygotowane i zorganizowane przedstawienie. W niezwykły sposób zostały przedstawione trudne i mocne treści. Dobitna i dobrze dobrana muzyka potęgowała nastrój i wpasowywała się idealnie w treści, a także uderzająca scenografia. Prosimy o więcej takich przedstawień czekamy na kolejne tego typu przedsięwzięcia społeczne.
Pełna sala, owacje na stojąco pokazały, że mieszkańcy miasta Piastów potrafią się i potrzebują integrować kulturowo. Wśród publiczności burmistrz miasta Piastowa Pan Marek Kubicki i inne ważne osobistości dla miasta. Dyrektor MOK dziękowała ze wzruszeniem, nie ukrywając łez, których nie była w stanie powstrzymać nawet publiczność.
[FRAGMENT KOMENTARZA ZOSTAŁ USUNIĘTY ZE WZGLĘDU NA NARUSZENIE REGULAMINU]
Pozdrawiam Iza