Fatalne błędy w pruszkowskiej komunikacji

Miał być wielki przełom, a wyszło jak zwykle. Brak rozkładów, niedoinformowani kierowcy i słabo oznaczone autobusy to duże minusy dla komunikacji w Pruszkowie, która ruszyła z Nowym Rokiem.

Od 1 stycznia w Pruszkowie funkcjonuje komunikacja miejska, na którą składają się cztery linie autobusowe. Prawdziwym sprawdzianem dla systemu była środa, czyli pierwszy roboczy dzień w 2013 roku. Niestety musimy wypunktować władzę za poważne błędy.

Czytelnicy od rana alarmowali nas o trudnościach w korzystaniu z komunikacji. W godzinach popołudniowych sprawdziliśmy dla Was linie nr 1 i 2, które kursują po południowej stronie miasta.

Po pierwsze – rozkłady jazdy

Nie da się korzystać z komunikacji bez znajomości rozkładów jazdy. Te na stronie Urzędu Miasta pojawiły się po Świętach Bożego Narodzenia. Przy okazji ostrzegamy przed bólem szyi przy patrzeniu na nie. Niestety urzędnikom zabrakło wyobraźni, gdyż zamieścili rozkłady przekręcone.

Jeśli chodzi o rozkłady na przystankach to plus dla PKS Grodzisk, który nie tylko, że zdążył. Rozkłady są także czytelne. Widać na nich całą trasę linii nr 2 oraz godziny odjazdu z danego miejsca. Niestety z tego obowiązku nie wywiązała się firma Europa Express City, która obsługuje linię nr 1 (os. Staszica – PKP Pruszków).

- Próżno tu szukać rozkładu – narzekała pani Halina na przystanku Chopina/Pałacyk „Sokoła”. O braku rozkładu słyszeliśmy nie tylko od niej, ale także z innych części miasta.

- Mamy obiecane od przewoźników, że dziś wieczorem, a najpóźniej w czwartek na wszystkich przystankach rozkłady zostaną wywieszone – powiedział nam wiceprezydent Pruszkowa Andrzej Kurzela. Potwierdzamy, że po godz. 18.00 na wszystkich przystankach „jedynki” wciąż nie było rozkładów.

Do takiej sytuacji na pewno by nie doszło, gdyby za komunikację wciąż był odpowiedzialny warszawski ZTM. Problem pewnie mógłby się nie pojawić również wobec umowy, która obarczałaby tym obowiązkiem urząd pruszkowski.

- Staraliśmy się jak najwięcej obowiązków narzucić przewoźnikom, ponieważ mamy zbyt mało ludzi. Nie zatrudnialiśmy nikogo dodatkowo ze względu na uruchomienie własnej komunikacji – tłumaczył Kurzela. Wiceprezydent dodał, że rozkład linii nr 1 jest prawie taki sam, jak przed Nowym Rokiem L11. Jednocześnie nie spodziewał się, że ZTM zdejmie rozkłady ze swoich słupków.

Po drugie – niewiedza kierowców

„Kierowcy na linii nr 2 są niedoinformowani. Nie wiedzą, że można jeździć na kartę miejską” – alarmował w środowy ranek czytelnik Jacek. Z jego relacji wynika, że kierowca był bardzo nieuprzejmy.

- Dochodziły mnie słuchy o nieprawidłowościach ze strony kierowców. Słyszałem o przypadku, gdy kierowca pobierał opłatę za bagaż podręczny, co jest bezprawne – podkreślił Andrzej Kurzela. – To jest karygodne i nie może się zdarzyć nawet jedna taka sytuacja – dodał.

Wiceprezydent Pruszkowa próbował jednocześnie tłumaczyć firmę PKS Grodzisk faktem zatrudnienia nowych kierowców, ale zagroził, że w przypadku powtórki takich sytuacji będą wyciągnięte konsekwencje wobec firmy przewozowej.

Po trzecie – oznakowanie pojazdów

Mieszkańcy chwalą sobie oznakowanie autobusów, na których widnieje numer linii oraz herb miasta. My jednak mamy zastrzeżenia. Na linii nr 1 kursuje autobus niskopodłogowy, który wyposażony jest w wyświetlacze elektroniczne z przodu i z tyłu. Niestety wyświetlacze te nie zostały wykorzystane, co utrudnia zidentyfikowanie pojazdu w porze wieczornej. A przecież „L11″ świeciło z daleka na tym samym autobusie.

- Zwrócę na to uwagę firmie przewozowej – obiecał wiceprezydent Kurzela.

W tym temacie zawalił także PKS Grodzisk. Mikrobusy linii nr 2 są oznaczone, ale tylko z przodu.

Nowa komunikacja w Pruszkowie

Do końca 2012 roku w Pruszkowie funkcjonowała linia L11 łącząca Osiedle Staszica ze stacją PKP, linia L12, na której autobusy kursowały po północnej stronie torów między Pruszkowem i Piastowem oraz połączenie Pruszkowa z Komorowem. Te trzy trasy zostały utrzymane, choć zyskały nową numerację – odpowiednio 1, 3 i 2. Miasto zrezygnowało ze współpracy z Zarządem Transportu Miejskiego w ramach funkcjonowania linii L11 i postanowiło uruchomić komunikację samodzielnie. Jednocześnie powstała nowa linia 4, która od 2 stycznia kursuje po Gąsinie.

[zapoznaj się z trasami i zasadami funkcjonowania komunikacji]

Niestety władzom i urzędnikom zabrakło doświadczenia. Trzy tak poważne błędy na samym początku funkcjonowania zintegrowanej komunikacji miejskiej w Pruszkowie studzą entuzjazm i nadzieję na lepsze jutro w mieście. Wydawało się, że obecne władze, z prezydentem Janem Starzyńskim na czele, wreszcie sprostają oczekiwaniom mieszkańców. Niestety rzeczywistość się nie zmieniła.

Miasto obiecuje poprawę sytuacji, a my obiecujemy, że to sprawdzimy.

Źródło fot.: Regio-Media

[facebook_like_button]

Tagi: , , ,

Podobne wiadomości:

Pożar domu w Komorowie Pożar domu w Komorowie
Zmiana w pruszkowskiej komunikacji Zmiana w pruszkowskiej komunikacji
Brak prądu w dwóch gminach Brak prądu w dwóch gminach
Wyłączenia prądu w wielu lokalizacjach Wyłączenia prądu w wielu lokalizacjach

5 Odpowiedzi

  1. Haha…wiceprezydent nie spodziewał się że ztm zdejmie swoje rozkłady. Czy to takie dziwne, że ktoś sprząta po sobie? Ale w mieście zalepionym nielegalnymi reklamami rzeczywiście może dziwić taki proceder.

  2. Czekam na ciąg dalszy, ale nie jestem optymistą.

  3. Jak można było zawierać umowę z przewoźnikami tak nierzetelnymi.Czy zła współpraca Miasta z ,,Europą,, która lekceważyła warunki poprzedniej umowy,dla urzędników nie była wystarczającym sygnałem.Pomijam brak elementarnej wiedzy urzędników z zakresu organizacji publicznego transportu zbiorowego,w tym projektowania linii komunikacyjnych.Funkcjonujące dzisiaj rozwiązanie, łamiąc podstawowe paradygmaty jest skrajnie nieefektywne i generuje zbędne koszty.Urzędnicy najwyraźniej już nie tylko nie potrafią właściwie inicjować zmian,ale i czytać przekazanych im nieodpłatnie dokumentów.

  4. A ta jedynka to mogłaby mieć trochę dłuższą trasę no i wracać tą samą a nie jak teraz pustą Stalową. Część osób dojeżdżających do PKP wraca już na piechotę gdyż od Stalowej mają za daleko. Proponuję aby miasto zadbało także o mieszkańców nowych osiedli na Bolesława Prusa, którzy mają wszędzie daleko. Korekta trasy jaką proponuję to zamiast skrętu w ul. Szopena jazdę prosto do B. Prusa (co najmniej jeden przystanek na tej ulicy) a następnie w lewo w Armii Krajowej. Istniejący przystanek na ul. Szopena należałoby przesunąć za Armii Krajowej co jak sądzę niewiele by zmieniło tamtejszym mieszkańcom a umożliwiłoby dojazd z trzech osiedli (+czwarte PSM) na B. Prusa .

  5. Zupełnie nie tak. Pruszków powinny obsługiwać maksymalnie trzy linie, w tym jedna żbikowska obsługująca i Gąsin i Żbików.Po pruszkowskiej stronie byłyby to dwie linie,kursujące na wspólnym odcinku z dworca na Osiedle Staszica tymi samymi ulicami (zwiększenie podaży usługi na wspólnych przystankach) Sienkiewicza,Staszica,Powstańców,Plantową do parkingu przy Wojska Polskiego.Linia podstawowa kończyła by bieg,a dodatkowa biegła by Wojska Polskiego,Armii Krajowej na Ostoję (powrót AK,Niepodległości,Chopina,Kościuszki,itd)Na liniach powinna obowiązywać wspólna taryfa czasowa miasta,a nie przewoźnika,co pozwoliłoby korzystać z układu linii jak z systemu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.