Od Nowego Roku w Pruszkowie zacznie funkcjonować komunikacja miejska z prawdziwego zdarzenia. W mieście będą funkcjonować cztery linie autobusowe.
Teoretycznie uruchomienie w pełni własnej komunikacji brzmi jak przełom. Faktycznie jednak trzy z czterech linii już istnieją. Pierwszą z nich jest L11 (na zdjęciu), która obecnie jeździ pod szyldem ZTM. Miasto zrezygnowało jednak ze współpracy w tym zakresie z Warszawą, dzięki czemu chce obniżyć koszty.
- Byliśmy przebiegli – żartuje w rozmowie z Regio-Media wiceprezydent Pruszkowa Andrzej Kurzela. – Zarząd Transportu Miejskiego w przetargach oczekuje stawek o 20 proc. większych – tłumaczy już na serio.
Innymi słowy, gdy przetarg ogłasza ZTM, a tak było w przypadku L11, to Pruszków musi dofinansowywać funkcjonowanie linii w większym zakresie. W sytuacji samodzielności miasta, ta kwota spada. Jedną z przyczyn są też mniejsze wymagania miasta w porównaniu do ZTM w kwestii stanu pojazdów. Pruszków dopuszcza na ulice starsze autobusy niż Warszawa.
Dotychczasowa linia L11, kursująca pomiędzy os. Staszica i stacją PKP, od 2 stycznia będzie oznaczona numerem 1. Dwie kolejne linie również już istnieją. Mowa o połączeniu Pruszkowa z Komorowem i Pruszkowa z Piastowem przez Żbików. Pierwsza z nich otrzyma nr 2, a druga nr 3. Zupełnie nowa będzie linia nr 4. Stanie się udogodnieniem dla mieszkańców Gąsina.
Zgodnie z wytycznymi wszystkie autobusy mają być wyraźnie oznaczone numerem linii oraz herbem Pruszkowa. Nie można jednak liczyć na tę samą kolorystykę. – Nie chcieliśmy w dobie kryzysu obciążać przewoźników dodatkowymi kosztami – mówi nam Kurzela. Dodajmy, że po dwie linie będą obsługiwać PKS Grodzisk (linie 2 i 4) oraz Europa Express City (linie 1 i 3).
Co ważne, na wszystkich liniach będzie można podróżować mając ważny bilet ZTM długookresowy na drugą strefę. Jest to zagwarantowane w uchwale Rady Miasta z września tego roku. Są tam również zapewnione ulgi, które nieco odbiegają od warszawskich. Oznacza to, że mając ze sobą Warszawską Kartę Miejską nie można za darmo przewieźć np. roweru. [czytaj treść uchwały]
Przewoźnicy będą odpowiedzialni za kontrolę biletów. – To im będzie zależało, żeby nie było gapowiczów. Cały zysk z biletów trafi do tych firm – tłumaczy Kurzela. Wiceprezydent przypuszcza, że przewoźnicy zaopatrzą się w czytniki do sprawdzania kart miejskich.
Wkrótce mamy poznać rozkłady jazdy. Będą dostępne na stronie urzędu oraz na wszystkich przystankach.
Przebieg tras:
LINIA 1: Os. Staszica – PKP
Os. Staszica – Wojska Polskiego, Plantowa, Powstańców Warszawy, Chopina, Kościuszki, Sienkiewicza – PKP – Stalowa, Plantowa, Wojska Polskiego
LINIA 2: Pruszków – Komorów
(Pruszków) Os. Staszica – Wojska Polskiego, Plantowa, Powstańców Warszawy, Staszica, Sienkiewicza (PKP), Kościuszki, B. Prusa, Armii Krajowej, Lipowa, Kraszewskiego (WKD), Ireny, Tadeusza, (Komorów) – Al. Starych Lip, SUW, Pętla przy cmentarzu, powrót autobusu tą samą trasą.
LINIA 3: Pruszków – Piastów
(Pruszków) pętla na Inżynierskiej, Waryńskiego, POW, 3-go Maja, Długa, Zdziarska, Korczaka, (Piastów) – M. Dąbrowskiej, Traugutta (rondo), powrót Broniewskiego, Długą, 3-go Maja, Łączniczek AK, Waryńskiego, Inżynierska
LINIA 4: Inżynierska – Błońska – Inżynierska
Pętla na Inżynierskiej, Waryńskiego, Promyka, Robotnicza, Błońska, Traktowa, Przejazdowa, Promyka, Waryńskiego, Inżynierska
Źródło fot.: Regio-Media
24 grudnia 2012 o 01:32
Niemal dwa lata korespondowałem z Urzędem Miasta w Pruszkowie w sprawach dotyczących komunikacji publicznej.Kilkanaście pism opisujących proponowany,genialny w swej prostocie i najbardziej efektywny sposób funkcjonowania komunikacji publicznej.Wreszcie krok po kroku informowałem jak uwolnić się od ZTMu wobec jego nieprzewidywalnych działań i w jaki sposób zorganizować publiczny transport zbiorowy w mieście.Nawet pomysł zawarcia umowy na cztery lata jest moją inicjatywą (przypomnę,że wcześniej UM Pruszków nie zawierał umów na czas dłuższy niż rok lub dwa lata w obawie przed nierzetelnością przewoźników -udzieliłem wskazówek jak rozwiązać z takim przewoźnikiem umowę).Słowem wkład intelektualny urzędników jest żaden,a co gorsza przez swoją indolencję zmarnowali kolejną szansę na uruchomienie spójnego systemu transportowego w mieście.Podstawowy błąd to wprowadzenie przewoźników z własnymi biletami,co uniemożliwi swobodne kształtowanie podróży z wykorzystaniem potencjału sieci.Po drugie taki układ wymusza dublowanie się linii,gdyż każda z nich będzie objęta własną taryfą.Zatem to co zaoferuje miasto od nowego roku,to azjatycki system marszrutek daleki od standardów europejskich.Co więcej,model ten wymaga większych nakładów niż proponowany przeze mnie,w którym jeśli nie ZTM,to miasto Pruszków jest organizatorem (w rozumieniu sprzed wprowadzenia ustawy o publicznym transporcie zbiorowym) i jego bilety upoważniają do przejazdu komunikacją.Zalety takiego modelu to: integracja taryfowa i środków transportu (bilety czasowe sieciowe),pełna kontrola organizatora nad faktycznymi kosztami (eliminacja wykazywania deficytu linii przez przewoźników),sprowadzenie przewoźnika do roli podwykonawcy.To wszystko,plus właściwy wybór przebiegu linii (w kierunku przeciwnym do strumieni pojazdów indywidualnych,z uwzględnieniem przyzwyczajeń społecznych,parametrów infrastruktury) a także możliwość ich skanalizowania tak aby zwiększyć podaż komunikacji publicznej,miało szansę przyniesienia oczekiwanych korzyści miastu (także politycznych) i oczywiście mieszkańcom zyskującym na nowo od czasu likwidacji linii 714 komunikację publiczną.Niestety brak -w moim odczuciu- kompetencji urzędników,czy elementarnej wiedzy o publicznym transporcie zbiorowym w urzędzie miasta (lub choćby umiejętności realizowania przedłożonej koncepcji) pogrzebał na te cztery lata nadzieję Pruszkowian, na sprawny i funkcjonalny system komunikacji miejskiej.Pozdrawiam.
27 grudnia 2012 o 12:09
Potwierdzam.Autor podpisujący się jako inżynier transportu był aktywnym uczestnikiem forum gazety WPR,gdzie przedstawił kilka ciekawych,a moim skromnym zdaniem rewelacyjnych rozwiązań.Propozycja dotycząca komunikacji spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony internautów i powinna być wprowadzona przez urzędników.