W najbliższą niedzielę na ligowe boisko wróci piłkarski Znicz Pruszków. Drużyna będzie walczyła o niezwykle ważne z punktu widzenia reformy rozgrywek utrzymanie w II lidze.
Po zakończeniu sezonu 2013/2014 dwie grupy II ligi zostaną połączone w jeden poziom ogólnopolski. Z tego powodu połowa drużyn musi spaść do klasy niższej. Po 18 meczach pruszkowski Znicz zajmuje w tabeli 7. miejsce. Ma cztery punkty straty do drugiego miejsca, które premiuje awans, i przewagę dwóch „oczek” nad dziewiątym Pelikanem Łowicz, który otwiera strefę spadkową.
- Naszym założeniem jest przede wszystkim spokojne utrzymanie się na szczeblu centralnym czyli w rozgrywkach II ligi – powiedział oficjalnej stronie klubowej trener Robert Kochański.
Główną postacią, która ma pomóc w osiągnięciu sukcesu jest Adrian Paluchowski. To napastnik, który wrócił do Pruszkowa przez poprzednim sezonem. Od tego czasu jest głównym autorem goli. W obecnych rozgrywkach ma ich 12.
Paluchowskiego mają wspierać m.in. nowe-stare twarze. Do Znicza wraca pomocnik Kamil Majkowski oraz po kontuzji napastnik Michał Zapaśnik. Z Dolcana Ząbki przybył także obrońca Andrzej Niewulis. Szeregi pruszkowskiego klubu opuściło dwóch pomocników: Mariusz Zawodziński i Artur Szymula, oraz napastnik Krystian Pieczara.
Do wyników w sparingach trenerzy zwykle nie przywiązuję większej wagi, jednak spójrzmy, jak wiodło się żółto-czerwonym w okresie przygotowań zimowych. Bilans jest korzystny. W trzynastu meczach Znicz wygrał siedem razy, dwukrotnie zremisował i cztery razy odniósł porażkę.
Mamy nadzieję, że sparingi to dobry prognostyk przez meczami o stawkę. Pierwsze spotkanie o punkty Znicz Pruszków zagra na własnym terenie z Olimpią Elbląg. Początek w niedzielę 9 marca w samo południe.
[facebook_like_button]