Otrzymaliśmy list od pana Dariusza, który w sposób odmienny od naszej relacji, przedstawia to, co zostało zaprezentowane podczas wystawienia sztuki „Oskar i Pani Róża” w piastowskim ośrodku kultury.
„Szanowna Redakcjo,
Z uwagą przeczytałem zamieszczoną na Państwa portalu notatkę prasową pt. „Listy do Pana Boga w Piastowie”. Jestem rozczarowany i zawiedziony tym co zostało opublikowane na Państwa portalu. Rozumiem, że autorowi recenzji spektakl nie musiał się podobać, ale w mojej ocenie artykuł anonimowego recenzenta jest delikatnie mówiąc nierzetelny. Byłem osobiście na tym przedstawieniu jako zwykły widz i w żaden sposób treść Państwa informacji nie odzwierciedla tego, co 14 kwietnia o godz. 13.00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Piastowie przy ul. Warszawskiej 24 wydarzyło się naprawdę.
Przedstawienie pt. „Oskar i Pani Róża” zostało poprzedzone wprowadzeniem przez siostrę zakonną, która spektakl reżyserowała. Wszyscy widzowie znajdujący się na sali, wypełnionej zresztą po brzegi, dowiedzieli się, że spektakl jest formą pantomimy z podłożoną w tle, specjalnie dobraną muzyką i głosem lektorów, którzy na żywo czytali swoje role. Zostało również wspomniane, że większość osób – aktorów – stanowią dzieci i młodzież, znakomita większość z nich stanęła pierwszy raz w życiu na scenie. Widzowie zostali uprzedzeni, że spektakl porusza bardzo trudne tematy życiowe. We wprowadzeniu siostra wspomniała, aby darować młodym aktorom ewentualne potknięcia.
Wystrój scenografii zmieniał się w ciągu przedstawienia stosownie do sceny – wykorzystano, znacznie więcej rekwizytów, niż jest to napisane w Państwa artykule (np. trumnę, łóżko szpitalne z szafką, stół, krzesła i wiele innych drobnych akcesoriów jak nekrologi, kwiaty, kropidło, lalkę, krzyż etc.) Aktorzy grający pantomimę byli przebrani w stosowne do sceny stroje, takie jak garnitur, suknia ślubna, sutanna i stuła,
białe komże, biała chusta na głowie głównego bohatera i wiele innych.
Gra aktorów była bardzo dobrze zsynchronizowana z muzyką i głosem lektorów, muzyka i głos lektorów płynnie przenikały się i uzupełniały wzajemnie.
Całości dopełniało oświetlenie w kolorze białym, niebieskim i czerwonym, które zmieniało się stosownie do granej sceny.
W przedstawieniu użyto maszyny do generowania suchego dymu.
W czasie przedstawienia na sali panowała cisza, słychać było jedynie popłakiwanie wielu osób, których przedstawiona historia bardzo wzruszyła. Przedstawienie zakończyło się długimi oklaskami, a właściwie owacjami na stojąco. Na zakończenie były podziękowania i kwiaty. Całe przedstawienie trwało w sumie nieco ponad godzinę.
Podsumowując uważam, że artykuł w obecnym kształcie zamieszczony na Państwa portalu przez anonimowego autora jest szkodliwy, mija się z prawdą i jest krzywdzący dla Organizatorów. Dzieci i młodzież, która z sercem zaangażowała się i poświęciła swój czas na przygotowanie się do przedstawienia, może dojść do wniosku, że nie warto angażować się w tego typu przedsięwzięcia, bo i tak zostaną za to skrytykowani lub wyśmiani.
Ufam, że na podstawie zamieszczonych pod tym artykułem komentarzy, oraz w związku z moim listem Państwa artykuł zostanie niezwłocznie zaktualizowany i w pełni odzwierciedli rzeczywistość, która miała miejsce. Od Państwa zależy to, w jaki sposób będę postrzegał Państwa rzetelność dziennikarską, o ile w ogóle będę zaglądał na Państwa serwis.
Nierzetelność Państwa artykułu kompromituje cały portal http://regio-media.pl/.
Z wyrazami szacunku,
Dariusz [nazwisko do wiadomości redakcji]”
Komentarz
Doceniamy wysiłek włożony w przygotowanie przedstawienia. Naszym celem nie było dyskredytowanie tej sztuki. Fragment relacji z przedstawienia „Oskar i Pani Róża” był subiektywną oceną reportera Regio-Media.
Przepraszamy wszystkich, których nasza relacja uraziła.
Mariusz Markowski
Redaktor naczelny Regio-Media
[facebook_like_button]