Darmowe autobusy zamiast wspólnego biletu?

- W tej chwili jest pat w negocjacjach – przyznał nam wiceprezydent Pruszkowa Andrzej Kurzela mówiąc o kwestii wspólnego biletu ZTM-KM-WKD. Miasto myśli nad uruchomieniem bezpłatnych autobusów do Warszawy.

We wtorek miało się odbyć spotkanie władz Pruszkowa i Piastowa z Kolejami Mazowieckimi, o czym pisaliśmy tutaj. Rzeczywiście się odbyło (wzięły w nim udział także władze Otwocka), jednak nie przyniosło oczekiwanych przez samorządowców zmian.

- Zaproponowaliśmy Kolejom Mazowieckim, że będziemy im płacić, aby honorowali Warszawską Kartę Miejską na odcinku z Pruszkowa do granic stolicy. Zapytaliśmy, ile chcieliby otrzymywać pieniędzy, ale KM w ogóle odrzuciły taki pomysł – zdradził nam wiceprezydent Pruszkowa, Andrzej Kurzela.

Zaproponowany model miał ominąć umowy z Zarządem Transportu Miejskiego, który dzień wcześniej, w poniedziałek wystosował oficjalne oczekiwania od gmin. W ich myśl Pruszków musiałby ponosić blisko 40 proc. kosztów utrzymania wspólnego biletu.

- My nie mamy takich pieniędzy w budżecie. Trudno jest rezygnować z inwestycji, czy bieżącego utrzymania szkół i przedszkoli – żalił się Kurzela.

Obecnie w negocjacjach na temat wspólnego biletu jest pat. Jednak pojawił się nowy pomysł – dość kuriozalny. Władze Pruszkowa myślą nad uruchomieniem bezpłatnych autobusów do najbliższej stacji kolejowej w Warszawie. Dzięki temu mieszkańcy mogliby kupować znacznie tańsze bilety na I strefę ZTM, a miasto za te autobusy zapłaciłoby mniej, niż za wspólny bilet ZTM-KM-WKD.

- Ten pomysł brzmi kuriozalnie, jednak to wyszłoby po prostu taniej – powiedział wiceprezydent Pruszkowa.

W najbliższym czasie jest planowane spotkanie wszystkich gmin okołowarszawskich pod egidą Pruszkowa. Ma być na nim przedstawiony pomysł bezpłatnego autobusu.

Obecnie funkcjonujący system wyczerpie się z końcem marca. Wciąż nie wiadomo, co będzie potem. ZTM oczekuje od gmin sąsiednich zwiększenia wkładu w finansowanie wspólnego biletu. Te natomiast uważają, że to zbyt wygórowane żądania m.in. ze względu na brak przejrzystości w działaniu stolicy.

Źródło fot.: Regio-Media

[facebook_like_button]

Tagi: ,

Podobne wiadomości:

Rozkład SKM okrojony Rozkład SKM okrojony
Znowu padło WKD Znowu padło WKD
WKD miała opóźnienia WKD miała opóźnienia
Zmiany przystankowe na linii ZS1 Zmiany przystankowe na linii ZS1

7 Odpowiedzi

  1. jakoś tego rozwiązania nie widzę przy obecnych korkach…

  2. Autorem koncepcji autobusowej linii dowozowej, funkcjonującej wyłącznie w oparciu o dotacje miejskie,nie jest Urząd Miasta Pruszków, lecz moja skromna osoba (to tak dla uporządkowania faktów).Koncepcja jest rzeczywiście innowacyjna, ale z uwagi na dowozowy charakter linii (nie chcę zanudzać opisem jej parametrów) jak najbardziej uzasadniona ekonomicznie.Kluczem do sukcesu jest oczywiście właściwa realizacja założeń, z czym jednak urzędnicy (wobec słabego przygotowania merytorycznego) mogą mieć problemy.

  3. ładnie pięknie ale ciekawe jak to wyjdzie czasowo?

  4. Dla Ząbek wybudowanie stacji Warszawa Wilno jest korzystne, bo zakup 2 oddzielnych biletów (KM do nowej stacji + ZTM 1 strefa) będzie o 10 zł tańsze niz kupowac bilet ZTM na 2 strefy – w skali kwartału.
    Ot taka kalkulacja ZTM’u.
    A darmobusy mają się dobrze, wiadomo – nigdy nie jest idealnie w 100%.
    Ostatnio doszedł autobus 345 w 1 strefie.
    Problem dojazdu do Warszawy powoili zanika.
    Pozdrawiam Pruszków.

  5. Kto wie, czy Piastowianom nie taniej bedzie kupowac (w przyszłosci) biletu KM do Niedźwiadka + ZTM w 1 strefie?

  6. Nie dziwota że KM odrzuciły propozycję porozumienia z Pruszkowem z pominięciem ZTM. Takiej zniewagi bufet darować by nie mógł, i niechybnie skończyoby się to likwidacją wspólnego biletu w całej Warszawie.
    Ale z darmobusami do Ursusa lepiej nie będzie. Odpowiedzią bufetu okaże się skrócenie linii S-1 do Zachodniej przy jednoczesnej likwidacji wspólnego biletu na odcinku Zachodnia – Ursus, i czas jazdy darmobusa znacząco się wydłuży. Już Ząbki testowały darmobusy do Rembertowa w odpowiedzi na eskalację żądań finansowych ZTM, i omal nie skończyło się to upadkiem wspólnego biletu na linii wołomińskiej, czemu zapobiegła tylko interencja władz powiatu wołomińskiego. Ząbki zostały zaś ukarane przez bufet przesunięciem do II strefy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.