Matizol Lider Pruszków pokonał Centrum Wzgórze Gdynia 58:56. Gospodynie zapewniły sobie komplet punktów dopiero w końcówce meczu.
Matizol Lider wrócił na parkiety Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet po ponad dwóch tygodniach przerwy. Środowe zwycięstwo nie przyszło łatwo, ale ważne są dwa punkty.
Pierwsza połowa była wyrównana z niewielkim wskazaniem na Liderki. Po zmianie stron przyjezdne zbudowały niewielką przewagę. Pruszkowianki zniwelowały ją dopiero w ostatniej kwarcie, choć początek tej części gry zapowiadał trudne chwile.
Matizol Lider objął prowadzenie dopiero na niecałe 3 minuty do końca po celnej „trójce” Anny Pietrzak. Niestety szybko w ten sam sposób odpowiedziała najlepsza w tym meczu Natalia Małaszewska.
Emocje podsyciło pudło z rzutu osobistego Pauliny Rozwadowskiej. Na szczęście pruszkowianka poprawiła się w kolejnej próbie, a po dwóch nieskutecznych atakach gdynianek i punktach Colson ostatecznie Liderki objęły prowadzenie. Na 2 sekundy przed końcem na linii rzutów osobistych znów stanęła Rozwadowska i znów pierwszego rzutu nie trafiła, ale w drugim umieściła piłkę w koszu ustalając wynik na 58:56.
Kolejnym i ostatnim w rundzie zasadniczej rywalem zespołu z Pruszkowa będzie Energa Toruń. Podopieczne Adama Prabuckiego powalczą o punkty na terenie rywala 16 lutego o godz. 17.45.
Matizol Lider Pruszków – Centrum Wzgórze Gdynia 58:56 (14:12, 15:15, 10:15, 19:14)
Źródło fot.: Matizol Lider Pruszków
[facebook_like_button]